Pomino tego, że, teoretycznie mój styl fotografowania widać na zdjęciach, to jednak, aby przybliżyć jeszcze bardziej moją filozofię podejścia do dokumentowania ceremonii ślubnej zamieszczam poniższy „esej”. Mam nadzieję, że pomoże on w podjęciu decyzji, czy jestem fotografem dla Was.
Ogólne informacje zostały już przedstawione tutaj, a teraz nieco więcej szczegółów.
Mój styl fotografii ślubnej wciąż ewoluuje, jednak opiera się na kilku elementach, które lubię, czyli:
– gra światłem – czyli ogólny klimat fotografii. Uwielbiam i poszukuję oświetlenia „teatralnego” z punktowymi źródłami światła. Wrażliwość na takie oświetlenie pozostała mi z czasów fotografowania spektakli teatralnych…
– emocje i relacje między osobami – czyli to wszystko, co sprawia że wzruszenia pojawiają się ponownie podczas oglądania albumu ślubnego.
– „łapanie chwili”, decydującego momentu – tego wszystkiego co rozgrywa się błyskawicznie, często wśrod gości, za plecami Pary Młodych
– pokazanie całej scenerii – często z użyciem obiektywu szerokokątnego, w tym „rybiego oka” i panoram. Cały reportaż składa się ze zdjęć wykonywanch obiektywami o różnych ogniskowych (od 12 do 200mm), dzięki tej róznorodności ujęć jest on ciekawy dla oglądającego
– autorska obróbka fotografii mająca na celu podkreślenie zdjęcia a nie jego zdominowanie.
Zdjęcia kluczowe, wspólne dla każdego reportażu
Jak wspomniałem, fotografuję w stylu reportażowym, jednak „z przerwami” na pewne elementy ponadczasowej klasyki, czyli:
– portret Panny Młodej wykonywany jeszcze podczas przygotowań. Wyraz oczu już gotowej, ale jeszcze oczekującej na swojego Pana Młodego przyszej żony jest niepowtarzalny – to samo zdjęcie wykonane podczas poźniejszego pleneru ma inny „błysk w oku”…
– zdjęcia z rodzicami, dziadkami i in. ważnymi osobami w domu – zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami
– zdjęcia detali – obrączki, suknia, bukiet (czy dla ktorejkolwiek dziewczyny nie jest ważny jej bukiet ślubny?) i inne elementy tworzące „dekorację: Pary Młodej i wnętrz – sfotografowane w ciekawy sposób.
– zdjęcia z kluczowych momentów ceremonii- to oczywiste.
Poza takimi podstawowymi ujęciami pozostaje szerokie pole na dokumentację wszystkiego, co dzieje się w tle, często „poza plecami” głównych bohaterów.